Drodzy Maturzyści! Wierzymy w Was i mocno od jutra trzymamy kciuki! Wierzcie też w siebie, zachowajcie spokój i jasny umysł. Dedykujemy Wam fragment "Beniowskiego", niech się spełnią słowa Wieszcza, szczególnie jutro - tego pierwszego dnia, na egzaminie z języka polskiego. A potem? Potem już pójdzie z górki...
"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
A czasem był jak piorun jasny, prędki,
A czasem smutny jako pieśń stepowa,
A czasem jako skarga nimfy miętki,
A czasem piękny jak aniołów mowa...
Aby przeleciał wszystka ducha skrzydłem.
Strofa być winna taktem, nie wędzidłem."
/Juliusz Słowacki, Beniowski, pieśń piąta/